trzeba przyznac ze jak na ten gatunek -kom. rom. i na dodatek taka bardzooo slodka i 'nasiaknieta miloscia' -Just Like Heaven oglada siebardzo znosnie, mozna czasem sie usmiechnac, milutko poczuc ze jednak takie rzeczy jak prawdziwa i szczera milosc moga istniec...co tu duzpo mowic: ci co lubia gatunek bede zadwoleni a tacy jak ja- sredni sceptycy tego gatunku moze sie chociaz lekko przekonaja, ze czasem mozna ogladnac taka produkcje...jedynie co tak dwojako na mnie wplynelo to jednoznaczna postawa w stosunku do eutanazji...mysle ze to jest zbyt powazny temat zeby jakimis tam S-F w lekkiej komedii, probowac rozwiazywac i przekonywac ludzi - przynajmniej ja to tak odebralem.